Pep Guardiola obecnie przebywa w Barcelonie, gdzie będzie przechodził krótką rehabilitację po operacji pleców. Manchester City poinformował o tej niespodziewanej wiadomości we wtorek. Z kolei w poniedziałek hiszpański szkoleniowiec był bohaterem zabawnej sytuacji na jednej z ulic Manchesteru. Zaparkował swój samochód w niedozwolonym miejscu (na podwójnej żółtej linii, oznaczającej w Anglii całodobowy zakaz postoju). Zauważył to policjant i "wlepił" mu mandat, a następnie poprosił o zrobienie wspólnego zdjęcia. Opiekun zwycięzców ostatniej Ligi Mistrzów w żartobliwy sposób "zrewanżował" się, mówiąc funkcjonariuszowi, że za taką możliwość będzie musiał zapłacić. Trener Kopenhagi chciał opóźnić mecz z Rakowem. Czy UEFA powinna uwzględnić jego zarzuty? Guardiola kontra policjant. Zabawne starcie na ulicy w Manchesterze Policjant zaczął się głośno śmiać, tak samo zareagowali przechodnie znajdujący się w odległości kilkunastu metrów. Ostatecznie do zrobienia zdjęcia nie doszło. Guardiola wyciągnął mandat zza wycieraczki, a następnie wsiadł do auta i odjechał. Wszystko zostało nagrane przez jednego z gapiów, a całe to zabawne nagranie można zobaczyć poniżej. Bayern Monachium będzie miał nowego bramkarza. To specjalista od bronienia karnych