Manchester United po raz kolejny zawiódł swoich kibiców. W sobotnim meczu 32. kolejki angielskiej Premier League zremisował z 12. w tabeli Bournemouth 2:2 na Vitality Stadium. Po wyeliminowaniu Liverpoolu po dogrywce w FA Cup (17 marca) zespół rozegrał cztery mecze w lidze - przed starciem z "Wisienkami" zremisował z "The Reds" 2:2, z Brentfordem 1:1, a także przegrał 3:4 z Chelsea, mimo że tuż przed końcem prowadził jeszcze 3:2. Nerwy tracą nie tylko fani. Wydaje się, że sam Erik ten Hag zaczyna przestawać radzić sobie z presją. Na pomeczowej konferencji prasowej został zapytany, czy realny jest scenariusz, w którym "Czerwone Diabły" po raz pierwszy w historii Premier League zakończą sezon poza najlepszą siódemką. Obecnie zajmują właśnie siódme miejsce, mają tyle samo punktów (50) co Newcastle. Ósmy West Ham United traci do nich już tylko dwa oczka. Holenderski szkoleniowiec podniósł się z miejsca i wychodząc z sali prasowej, powiedział: "Nie będę tego komentował, to nie jest teraz ważne". Trzeba zaznaczyć, że jeszcze przed tym pytaniem oficer prasowy zakończył konferencję, ale zazwyczaj żurnaliści zadają jeszcze jedno "ponadprogramowe" pytanie. Internauci przypomnieli, że po meczu z Brentford spokojnie wysłuchał takowego i dopiero po udzieleniu odpowiedzi wyszedł. Wydaje się, że tym razem zabrakło mu cierpliwości. Garnacho lubi wpisy krytykujące Ten Haga. Gorąco w Man Utd Ten Hag ma prawdopodobnie również problemy z relacjach z piłkarzami. Po pierwszej połowie konfrontacji z Bournemouth zdjął Alejandro Garnacho. 19-letni skrzydłowy regularnie klika polubienia wpisom na platformie X krytykującym konkretne zachowania trenera. W sobotę "polajkował" dwa wpisy Marka Goldbridge'a, znanego kibica United, youtubera komentującego bieżące wydarzenia w klubie. Pierwszy z nich brzmiał: "Garnacho to jeden z naszych najlepszych zawodników w tym sezonie. Słaba pierwsza połowa, ale zdjęcie go w przerwie i sugerowanie jako problem to żart. Wielu radziło sobie znacznie gorzej tydzień w tydzień i nadal tam jest (w składzie - red).". Z kolei w drugim Goldbridge napisał: "Ten Hag subtelnie obwinia Garnacho na konferencji prasowej po meczu... Niezbyt dobrze wygląda "rzucanie pod autobus" 19-latka, który w tym sezonie naprawdę dobrze się prezentował. Ale z drugiej strony wyraźnie boi się zdenerwowania piłkarzy lepiej zarabiających". Polubienia już zostały wycofane, ale użytkownicy zdążyli je uwiecznić zrzutami ekranu. W przyszły weekend "MU" zagra na Wembley z Coventry City w ramach półfinału Pucharu Anglii. Jeśli wygrają, to drugi raz z rzędu zagrają w finale. Rok temu ulegli w nim sąsiadom z Manchesteru City.