Z powodu kłopotów finansowych klub, zamykający tabelę Premier League, nie wystąpił do Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) o licencję uprawniającą do gry na arenie międzynarodowej. Triumfator Pucharu Anglii ma zagwarantowany udział w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Władzę w FC Portsmouth od końca lutego sprawuje zarząd komisaryczny, gdyż nie było chętnych na przejęcie zadłużonego na 70 mln funtów klubu. Ten ruch to ostatnia szansa na uniknięcie bankructwa. Głównym zadaniem nowych władz jest redukcja zadłużenia i kosztów. W środę wieczorem poinformowano, że pracę w klubie straciło 85 osób personelu, a inni zgodzili się na skrócenie tygodniowego wymiaru pracy i zmniejszenie zarobków. Według szefa klubu Andrew Andronikou, cięcia kosztów nie dotyczą póki co zarobków piłkarzy, choć dodał, że byli tacy, którzy wystąpili z taką inicjatywą. Za uchybienia regulaminowe klub został ukarany odjęciem dziewięciu punktów w ligowej tabeli, ale - jak poinformował Andronikou - federacja zapewniła, że nie istnieje zagrożenie wykluczeniem z rozgrywek Pucharu Anglii. W półfinale Portsmouth zmierzy się ze zwycięzcą powtórzonego spotkania między londyńskimi drużynami Tottenham Hotspur i Fulham. Ostatnim wielkim sukcesem klubu - istniejącego już 112 lat - było zdobycie w 2008 roku... Pucharu Anglii.