Przed ostatnią kolejką Premier League Liverpool tracił do prowadzącego w tabeli Manchesteru City ledwie punkt i sprawa mistrzostwa miała rozstrzygnąć się w korespondencyjnym pojedynku tych dwóch drużyn. Teoretycznie w lepszej sytuacji byli zawodnicy Pepa Guardioli, którzy nie musieli oglądać się na nikogo, jednak Juergen Klopp i jej podopieczni nie zamierzali rezygnować z walki o marzenia. Liverpool - Wolverhampton: Świetny początek gości Zaczęło się jednak fatalnie, bowiem już w 3. minucie prowadzenie "Wilkom" dał Pedro Neto i mistrzostwo dla Liverpoolu zdecydowanie się oddaliło. Gracze "The Reds" rzucili się jednak do odrabiania strat i w 24. minucie piłkę do siatki skierował Sadio Mane, wykorzystując zagarnie Thiago. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się już znaleźć drogi do bramki rywali i do szatni piłkarze zeszli przy wyniku 1:1. "The Reds" musieli to spotkanie wygrać, co zwiastowało spore emocje w drugiej części gry. I faktycznie, tuż po gwizdku rozpoczynającym grę urazu doznał bramkarz Wolverhampton Jose Sa i musiał zejść z murawy, a już kilka minut po wznowieniu gry po raz kolejny do siatki trafił Mane. Jednak sędziowie po analizie VAR dopatrzyli się spalonego i zdecydowali się anulować to trafienie. Na Anfield nadal był remis. Czytaj także: "Mbappe rzucił na kolana cały kraj" Gospodarze stwarzali sobie sporo okazji, ale niewiele 100%, które mogliby zamienić na bramki. Udało się to dopiero w 84. minucie, kiedy bramkę dla Liverpoolu zdobył Mohamed Salah, przedłużając nadzieje swojej drużyny na zwycięstwo i mistrzowski tytuł. W 89. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych Roberto Firmino odebrał w polu karnym futbolówkę, zagrał ją do Andrew Roberstona, a ten zdobył trzeciego gola w tym spotkaniu, zapewniając "The Reds" wygraną 3:1. Ostatecznie jednak nie wystarczyło to do wyprzedzenia Manchesteru City, który po niesamowitym spotkaniu wygrał 3:2 z Aston Villą. Rywalizacja, jaką od dobrych kilku sezonów prowadzą między sobą Liverpool F.C. i Manchester City bez wątpienia przejdzie do historii - te dwie potężne ekipy także i w tym sezonie pokazały, że są gotowe walczyć o najwyższe laury do ostatka. Mistrzostwo Anglii przypadło ostatecznie w udziale "The Citizens", ale Liverpool udowodnił, że również jest drużyną wielkiej klasy. Liverpool F.C. - Wolverhampton Wanderers. Wynik i składy Liverpool F.C. - Wolverhampton Wanderers 3:1 (1:1) Bramki: Mane (24), Salah (84), Robertson (89) - Neto (3) Liverpool F.C.: Alisson - Robertson, Konate, Matip, Alexander-Arnold - Thiago (Milner 46'), Henderson, Keita (Firmino 70') - Diaz, Mane, Jota (Salah 58') Wolverhampton Wanderers: Sa (Ruddy 46') - Gomes, Coady, Boly - Ait-Nouri, Moutinho, Neves, Dendoncker (Trincao 90'), Jonny - Jimenez, Neto (Hwang 22')