Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Brentfordu wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie żółtą kartką został ukarany Mads Sorensen, zawodnik Brentfordu. W pierwszych minutach meczu piłkarze Evertonu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Dominic Calvert-Lewin. W 19. minucie sędzia wyrzucił z boiska Jarrada Branthwaite'a z Evertonu. W 27. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Christianowi Norgaardowi z Brentfordu. W 37. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Evertonu Seamus Coleman. W 40. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kristoffera Ajera, zawodnika Brentfordu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Evertonu w 45. minucie spotkania, gdy Richarlison zdobył z karnego drugą bramkę. W 45. minucie Mads Sorensen zastąpił Vitalego Janelta. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w zespole Brentfordu doszło do zmiany. Joshua Dasilva wszedł za Kristoffera Ajera. Yoane Wissa wywołał eksplozję radości wśród kibiców Brentfordu, strzelając kolejnego gola w 62. minucie meczu. Asystę przy bramce zanotował Christian Norgaard. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 64. minucie wynik ustalił Rico Henry. W 72. minucie boisko opuścili piłkarze Evertonu: Demarai Gray, Jonjoe Kenny, a na ich miejsce weszli Anthony Gordon, Andre Gomes. Chwilę później trener Brentfordu postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Yoane'a Wissę wszedł Mads Rasmussen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Brentfordu utrzymać prowadzenie. Trener Evertonu postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił obrońcę Seamusa Colemana i na pole gry wprowadził napastnika Salomona Rondona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku za czerwoną kartkę zszedł z boiska Salomon Rondon osłabiając tym samym drużynę Evertonu. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-3. Zespół Brentfordu był w posiadaniu piłki przez 72 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Arbiter przyznał dwie czerwone kartki zawodnikom Evertonu, a piłkarzom Brentfordu pokazał trzy żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany.