Przerwa na mistrzostwa świata nie wybiła z rytmu Erlinga Haalanda. Norweski napastnik wraz ze swoją reprezentacją nie zakwalifikował się na turniej, a swój głód gry pokazał już w pucharowym meczu z Liverpoolem oraz ligowym z Leeds United. Manchester City wygrał w środowy wieczór na Elland Road 3:1. Haaland z kolejnym rekordem. Najlepszy w historii Premier League 22-latek trafił do siatki dwukrotnie, najpierw w 51., a następnie w 64. minucie. Przy obu bramkach asystował mu Jack Grealish. Haaland może się pochwalić już dwudziestoma golami w swoim debiutanckim sezonie w lidze angielskiej. Jego konkurenci w walce o koronę króla strzelców radzą sobie nieco gorzej - Harry Kane ma trzynaście trafień, Ivan Toney jedenaście, a Aleksandar Mitrović dziesięć. Norweg jest także graczem, który najszybciej w historii Premier League osiągnął pułap 20 goli. Do teraz w tej statystyce prowadził Kevin Phillips, który zrobił to w 21 spotkaniach, a nowej gwieździe "The Citizens" wystarczyło ich zaledwie... czternaście. Manchester City jest obecnie drugi w tabeli. Do liderującego Arsenalu traci pięć punktów, a nad trzecim Newcastle United ma dwa "oczka" przewagi i jeden mecz rozegrany mniej.