Mecz inaugurujący 21. serię Premier League nie zawiódł kibiców. W pierwszej połowie zespołem zdecydowaniem lepszym byli "Kanonierzy", którzy po pół godzinie gry swoją przewagę udokumentowali golem - Kieran Tierney idealnie podał w pole karne do Bukayo Saki, a ten strzałem przy słupku pokonał Edersona. Był to 6. gol 20-latka w tym sezonie i pierwszy Arsenalu do siatki City w Premier League od prawie trzech lat (lutego 2019 r.)! Arsenal - Manchester City. Rzut karny dzięki VAR-owi W 57. minucie padło jednak wyrównanie. Bernardo Silva upadł w polu karnym po starciu z Granitem Xhaką - sędzia najpierw nakazał kontynuować grę, ale po chwili analiza VAR skłoniła go do zmiany decyzji i podyktowania zasłużonego rzutu karnego. Pewnym wykonawcą jedenastki został Riyad Mahrez. Premier League. Wspaniała seria Manchesteru City Mecz nabrał kolorów - i to dosłownie. Najpierw po błędzie kolegi Aymerica Laporte'a piłkę z linii bramkowej wybił obrońca "The Citizens" Nathan Ake, a chwilę później Gabriel zarobił za faul drugą żółta kartkę i sędzia odesłał stopera "Kanonierów" do szatni. Pomimo osłabienia gospodarze niemal do końca dzielnie się bronili, a nawet atakowali, ale w trzeciej doliczonej minucie do siatki Arsenalu trafił Rodri i tym samym City wygrało w lidze po raz 11. z rzędu! Zespół Pepa Guardioli zdecydowanie przewodzi stawce - ma 11 punktów przewagi nad Chelsea i 12 nad Liverpoolem. Szlagierowy mecz tych drużyn w niedzielę w Londynie o 17.30.CZYTAJ TAKŻE: Trener Arsenalu zarażony koronawirusemArsenal przegrał po czterech kolejnych wygranych. Na ławce "Kanonierów" zabrakło trenera Mikela Artety, który miał pozytywny wynik testu na COVID. W 21. serii odwołano na razie dwa mecze z powodu zakażeń koronawirusem - Leicester z Norwich i Southampton z Newcastle.TM