W weekend w hicie Premier League Arsenal gra na Etihad Stadium z Tottenhamem Hotspur, odwiecznym rywalem zza miedzy. Najgroźniejszym zawodnikiem w składzie gości jest napastnik Harry Kane, zdobywca ośmiu goli w dziesięciu ligowych meczach. "Harry Kane jest w tym roku niesamowity. Jak tylko strzeli, to trafia. Jest taki jak Lewandowski. Jest taki sam. Wszystko, co zrobią na murawie, kończy się golem. Z tego typu napastnikami trzeba grać, bardzo, bardzo twardo" - ocenił Emmanuel Eboue, który reprezentował barwy "Kanonierów" w latach 2004-2011. Zapowiada się interesujący mecz, bo szósty w tabeli Arsenal traci tylko trzy punkty do trzeciego Tottenhamu. "Trzeba powiedzieć prawdę, że Spurs są mocni. Mecze z nimi zawsze były trudne, bo to nieobliczalna drużyna. Kibicuję Arsenalowi, mój syn jest zawodnikiem klubu, ale Tottenham w tym sezonie jest naprawdę silny. Mają dobrego trener, dobry zespół i młodych piłkarzy" - mówił 34-letni piłkarz. "Ten mecz będzie wyjątkowy mecz. Oba zespoły lubią grać w piłkę. To nie będzie łatwe spotkanie dla tych drużyn, ale ja zawsze jak najlepiej życzę Arsenalowi i chciałbym, żeby wygrał" - stwierdził 79-krotny reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej. Wyniki, terminarz i tabela Premier League