Chelsea już od dawna angażuje się w rozwój marketingu w Azji. Ich oficjalna strona internetowa ma nawet wersje indonezyjską, tajską, chińską, japońską i koreańską. "Chcemy dalej inwestować w ten rynek, bo wiemy, że jest w nim wielki potencjał. Do Indonezji polecimy po raz pierwszy, ale wiemy, że mamy tam wielu kibiców" - skomentował dyrektor sportowy Ron Gourlay. W najbliższym czasie Chelsea otworzy szkołę piłkarską w tym kraju. Podobne ma już w Filipinach, Hongkongu, Japonii, Korei Południowej i Singapurze. Do Azji w okresie przygotowawczym wybiera się także Manchester United, który rozegra dwa spotkania w Japonii.