- Nie wiem dlaczego zostałem tak potraktowany w United i dlaczego nie grałem regularnie w ubiegłym sezonie. Dziesięć, może piętnaście razy pytałem trenera, czy nadal mnie potrzebuje. Za każdym razem słyszałem, że jestem ważnym elementem jego drużyny. A jak przychodził mecz, to znowu nie grałem - opowiada Berbatow cytowany przez ESPN. Napastnik jest zdania, że powinien wcześniej opuścić klub z Old Trafford. - Może trzeba było odejść po finale Ligi Mistrzów w 2011 roku, kiedy trener odstawił mnie od składu? Wiem, że to on jest szefem w drużynie, ale w jakimś stopniu straciłem do niego szacunek za to, jak mnie potraktował - dodaje Bułgar. Berbatow zdobył 48 bramek w 108 występach w Manchesterze. Na początku jego współpraca z Fergusonem układała się wzorowo, ale potem trener coraz rzadziej rozmawiał z piłkarzem i nie chciał mu wytłumaczyć, dlaczego nie potrzebuje skorzystać z jego usług. - Ciężko było mi pogodzić się z jego decyzjami, ale mam swoją godność. Będąc w Manchesterze strzeliłem wiele bramek, zdobyłem dwa mistrzostwa Anglii i byłem czołowym strzelcem ligi więc bilans nie jest zły. Pożegnałem się w klubie z ludźmi, którzy na to zasłużyli. Z Fergusonem nie mogłem tego zrobić - kończy nowy snajper Fulham.