Piłkarze "The Citizens" wygrali w minionym sezonie oba ligowe spotkania z rywalami zza miedzy i od początku niedzielnego meczu pokazali, że i tym razem chcą świętować na Etihad derbowy triumf. Pierwszy wybuch radości kibiców w niebieskich trykotach nastąpił już w ósmej minucie, gdy piłkę wpakował do siatki Phil Foden. Anglik uderzył bez przyjęcia nie do obrony po płaskim dograniu Bernardo Silvy z lewej flanki. Manchester City - Manchester United. Phil Foden i Erling Haaland rozbroili rywali Mimo objęcia prowadzenia napór Manchesteru City wciąż trwał i przyniosło to efekt w 34. minucie. Wówczas po rzucie rożnym gola strzelił głową Erling Haaland. Po uderzeniu Norwega piłkę próbował wybić jeszcze Tyrell Malacia, lecz zrobił to już zza linii bramkowej. Zarówno dla Phila Fodena, jak i Erlinga Haalanda, były to pierwsze trafienia zanotowane w derbach Manchesteru. Nie minęło jednak kilka chwil, a Norweg mógł już świętować drugą bramkę. Jako czujny "lis pola karnego", 22-latek nie miał problemów, by wykończyć wślizgiem genialne podanie Kevina De Bruyne. A nie był koniec kłopotów gospodarzy i koncertu Norwega, który jeszcze przed przerwą zanotował asystę przy bramce... Phila Fodena! Drużyna "Czerwonych Diabłów" nie istniała, a jej kibice mogli z niepokojem czekać na drugą połowę. Warto odnotować, że jeszcze przed przerwą boisko musieli opuścić z powodów zdrowotnych Kyle Walker oraz Raphael Varane. Ich miejsce zajęli odpowiednio Sergio Gomez oraz Victor Lindelof. Dwa hat-tricki i dziewięć goli. Niezwykłe derby Manchesteru Po zmianie stron honorową bramkę dla United strzelił Antony, który po krótkim rajdzie zdecydował się na strzał z dystansu, pokonując w ten sposób Edersona. Kto jednak spodziewał się, że będzie to koniec bramek, ten był w błędzie. Autorem kolejnej był... a jakże - Erling Haaland, który tym samym skompletował hat-tricka, a następnie pomógł osiągnąć to samo Philowi Fodenowi, notując asystę. W końcówce dwa gole na otarcie łez strzelił jeszcze Anthony Martial, ustalając tym samym wynik spotkania. Druga z bramek Francuza padła po rzucie karnym. Zobacz także: Niesamowity gol z własnej połowy. I to w derbach Manchester City - Manchester United 6:3 Bramki: 1:0 Foden (8.), 2:0 Haaland (34.), 3:0 Haaland (37.), 4:0 Foden (44.), 4:1 Antony (56.), 5:1 Haaland (64.), 6:1 Foden (73.), 6:2 Martial (84.), 6:3 Martial (90. rzut karny)