Rodri niedługo po tym, jak wespół z Manchesterem City zdobył czwarte z rzędu mistrzostwo Anglii, udał się na Euro 2024 i tam... również błyszczał wśród swoich kolegów z reprezentacji Hiszpanii, z którymi sięgnął koniec końców po Puchar Henriego Delaunaya. To wszystko sprawiło, że pomocnik zaczął być wymieniany w gronie kandydatów do sięgnięcia po Złotą Piłkę - potem jednak w jego karierze zaczęły piętrzyć się pewne schody... Po mistrzostwach "Starego Kontynentu" zmagał się on przez pewien czas z urazem uda, ale w końcu wrócił na murawę w pierwszej połowie września. Rozegrał kilka spotkań i... w niedzielę spadł na niego kolejny poważny cios. Trzęsienie ziemi w polskiej piłce. Zero litości. Kolejny trener kończy na bruku Rodri z paskudną kontuzją w meczu City - Arsenal. To będzie koniec sezonu dla Hiszpana? Podczas hitu Premier League, w którym "The Citizens" starli się z Arsenalem, Rodri musiał zostać zastąpiony po nieco ponad 20 minutach trwania potyczki przez Mateo Kovaczicia. Wszystko to od początku wyglądało niepokojąco, bowiem 28-latek dosłownie zwijał się z bólu na boisku nim ostatecznie je opuścił... W poniedziałkowe popołudnie tymczasem Miguel Angel Lara z dziennika "Marca" poinformował, że futbolista przeszedł w Manchesterze dokładniejsze badania, po których miał udać się jeszcze do swojej ojczyzny, by potwierdzić finalnie "najgorszą przepowiednię" - zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Taki scenariusz oznaczałby z dużą dozą prawdopodobieństwa koniec sezonu 2024/2025 dla Rodriego - w najbardziej optymistycznym scenariuszu mógłby znowu wspomóc "Obywateli" co najwyżej w końcówce kampanii, ale potrzebne by tu były naprawdę szybkie postępy przy rehabilitacji. Jest to więc fatalny sygnał dla Pepa Guardioli i reszty jego podopiecznych. Najpierw mowa o Szczęsnym, a teraz dzieje się to. Barcelona ściągnie bramkarza z emerytury? Manchester City z napiętym terminarzem. Trzy mecze, trzy różne fronty Manchester City wchodzi tymczasem w wir walki na wielu piłkarskich frontach - w ciągu zaledwie tygodnia, od 24 września do 1 października, ekipa z Etihad weźmie udział w... trzech różnych rywalizacjach. Najpierw zmierzy się z Watfordem w Pucharze Ligi Angielskiej, potem spróbuje swych sił w Premier League przeciwko Newcastle United, a następnie podejdzie do zmagań w Lidze Mistrzów ze Slovanem Bratysława. Każde wyzwanie będzie bez wątpienia trudniejsze w związku z brakiem jednej z największych gwiazd...