W przeliczeniu na funty - trzynaście milionów. Według "Guardiana", francuski pomocnik domaga się takiej kwoty od Agencji, twierdząc również, że badanie, które przechodził w 2016 roku, a przede wszystkim jego efekty, spowodowało jego szybsze odejście z Liverpoolu. Przypomnijmy, w marcu 2016, tuż przed Euro we własnym kraju na Sakho padło podejrzenie, że stosował niedozwoloną substancję, która była zawarta w środkach na odchudzanie. Komisja Dyscypliny UEFA oczyściła go jednak z zarzutów. Dzisiaj - jak pisze "Guardian" - Światowa Agencja Antydopingowa odpiera zarzuty francuskiego obrońcy, przekonując, że jego odejście z ekipy "The Reds" nie było spowodowane konsekwencjami tamtej decyzji, ale "problemami dyscyplinarnymi" i nieporozumieniami z trenerem Juergenem Kloppem. Mamadou Sakho, który zapewnił Francuzom awans na mundial w 2014 roku po szalonym meczu barażowym z Ukrainą (3-0), ostatnio znowu jest w szerokiej orbicie zainteresowań selekcjonera Didiera Deschampsa. R