Southampton objął prowadzenie w 35. minucie, gdy Jay Rodriguez uprzedził bramkarza gospodarzy Adama Federiciego i z bliska wepchnął piłkę do bramki, choć wydaje się, że napastnik "Świętych" wchodził w tej sytuacji "nakładką". W 72. minucie Adam Lallana podwyższył na 2-0 zaskakując golkipera Reading strzałem w krótki róg. Pięć minut później gospodarze mogli zdobyć kontaktową bramkę. Boruc z najwyższym trudem zatrzymał groźny strzał głową Adama Le Fondre'a. Piłkarze Reading domagali się uznania bramki, twierdząc, że piłka przekroczyła linię bramkową. Przez cały mecz Boruc bronił pewnie, choć nie miał zbyt wielu trudnych strzałów. Tydzień temu Boruc dograł tylko do przerwy w spotkaniu z Chelsea (2-1), gdyż skarżył się na zawroty głowy. Po wygranej Southampton z 37 punktami awansował na 11 miejsce w tabeli. Reading jest ostatni (23 pkt.), choć ma jeszcze teoretyczne szanse na utrzymanie. Z kolei "Kanonierzy" dzięki zwycięstwu nad WBA awansowali na czwarte miejsce, oznaczające prawo gry o Ligę Mistrzów, ale piąta obecnie Chelsea (jeden punkt mniej) w niedzielę podejmie Sunderland. Bohaterem Arsenalu okazał się Tomas Rosicky - doświadczony czeski pomocnik trafił do bramki rywali w 20. i 50. minucie spotkania. Gospodarze odpowiedzieli honorowym trafieniem Jamesa Morrisona z rzutu karnego. Chwilę wcześniej czerwoną kartkę zobaczył niemiecki obrońca "Kanonierów" Per Mertesacker. W końcówce spotkania piłkarze WBA uzyskali sporą przewagę, ale Łukasz Fabiański nie dał się pokonać. Na ławce rezerwowych zabrakło drugiego z polskich golkiperów Arsenalu - Wojciecha Szczęsnego. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619" target="_blank">Premier League: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO</a>