2 kwietnia 2022 roku nic nie zapowiadało, że Jakub Moder może przejść jeden z najgorszych momentów w swojej piłkarskiej karierze - środkowy pomocnik, jak to z reguły wcześniej bywało, rozpoczął od pierwszej minuty mecz swojego Brighton & Hove Albion, które tym razem mierzyło się z Norwich City w ramach Premier League. Już w 5. minucie Polak musiał jednak opuścić boisko i zapowiadało się na to, że uraz jakiego wówczas doznał był bardzo poważny. Wkrótce potem przyszły wieści, których obawiali się kibice "Mew" - Moder zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i miała go czekać długa przerwa. Nikt chyba jednak nawet nie podejrzewał, jak długa. Futbolista na powrót do piłki czekał aż do... końcówki października, kiedy to wspomógł zespół U-21 Brighton w potyczkach z Aston Villą i Arsenalem. Wciąż jednak przedłużała się sprawa jego ponownej gry dla seniorskiej ekipy B&HA - wydawało się, że wesprze swych kolegów już w starciu z Sheffield United, ale ostatecznie pozostał on na ławce rezerwowych. Salamon komentuje decyzję UEFA ws. dopingu, ale słowa. "Cieszę się, że..." Jakub Moder ostatecznie wraca do gry! Wielka szansa w najbliższym starciu Brighton Teraz jednak klamka - jak się zdaje - już ostatecznie zapadła. Roberto De Zerbi, szkoleniowiec drużyny z Falmer Stadium, przyznał w piątek 24 listopada na konferencji prasowej, że prawdopodobnie skorzysta z umiejętności Modera w starciu przeciwko Nottingham Forest. "On różni się od pozostałych pomocników, których mamy w składzie. Z pewnością może być dla nas ważny. Z powodu kontuzji nie będzie w najlepszej formie, ale chciałbym dać mu szansę gry i szansę zrozumienia naszego obecnego stylu" - dodał Włoch, który chwalił też "mental" pomocnika. "Stary znajomy" chce wybić Polakom Euro z głowy. Ważne wieści przed barażem Jakub Moder znowu w reprezentacji Polski? Michał Probierz powinien mu się przyglądać... Powrót Jakuba Modera jest również niezwykle istotny dla selekcjonera Michała Probierza. Reprezentację Polski czeka bowiem w drugiej połowie marca wielkie wyzwanie - zagra ona w barażach o Euro 2024, najpierw mierząc się z Estonią, a potem w przypadku ewentualnej wygranej z triumfatorem starcia Walia - Finlandia. 51-latek na pewno nie pogniewałby się, gdyby zawodnik "Mew" się odbudował i mógł stanowić dodatkową opcję przy doborze składu...