Drużyna ”Świętych” przed meczem zajmowała 16. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 42 spotkania jedenastka Southampton FC wygrała 21 razy i zanotowała 12 porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu zespół Crystal Palace (”Orły”) pokazał swoją wyższość. Tuż po gwizdku sędziego bramkę zdobył Dazet Zaha. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Odsonne Édouard. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Addji Guéhi z drużyny gospodarzy. Była to 25. minuta starcia. Zespół Crystal Palace długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 30 minut, jedenastka gości doprowadziła do remisu. Gola strzelił James Ward-Prowse. Szczęście uśmiechnęło się do ”Świętych” w 36. minucie spotkania, gdy Armando Broja strzelił drugiego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Kyle Walker-Peters. W 64. minucie za Cheikhou Kouyatégo wszedł Christian Benteke. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Crystal Palace przyniosły efekt bramkowy. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Jordan Ayew. W 67. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Valentina Livramento z Southampton FC, a w 73. minucie Jamesa Tomkinsa z drużyny przeciwnej. W 70. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Shane Long, Moussa Djenepo, a na ich miejsce weszli Armando Broja, William Smallbone. Kibice Crystal Palace nie mogli już doczekać się wprowadzenia Michaela Olise'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Jordan Ayew. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Crystal Palace doszło do zmiany. Joachim Andersen wszedł za Jamesa Tomkinsa. Trener Southampton FC postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Nathana Tellę i na pole gry wprowadził napastnika Theo Walcotta. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Od 84. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast ”Świętym” przyznał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Southampton FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Brentford FC. Tego samego dnia Watford FC będzie gościć jedenastkę ”Orłów”.