Powrót Ronaldo do Manchesteru United zapowiadał się jako domknięcie nostalgicznego koła, ale w poprzednim sezonie wyniki drużyny były zdecydowanie poniżej oczekiwań, a w ostatnich tygodniach zaczęły nasilać zaczęły się plotki na temat chęci odejścia 37-latka z klubu, co stworzyło kilka rys na tej historii. Portugalczyk w końcówce swojej kariery chciałby grać o najwyższe cele, a w najbliżśzym sezonie w Manchesterze United może być o to zwyczajnie ciężko. Drużyna jest w przebudowie i trudno przypuszczać, aby miała podjąć walkę w Premier League z Liverpoolem czy Manchesterem City, nie wspominając o pozostałych zespołach aspirujących do gry czołową czwórkę tabeli. W angielskich mediach pisze się także o tym, że sporym czynnikiem napędzającym zachowanie Ronaldo jest brak gry w Lidze Mistrzów, co miałoby zagrozić rekordom ustanowionym w tych rozgrywkach przez niego. Oficjalnie na zgrupowaniu United w USA zabrakło go z powodów rodzinnych. Cristiano Ronaldo wraca do kadry Manchesteru United Ronaldo nie ma także w kadrze na sobotni sparing z Atletico Madryt. Kibice zaczęli się zastanawiać czy traktować to jako pewien znak, do czego odniósł się sam Portugalczyk, odpisując jednemu z kibiców na instagramie. "Król zagra w niedzielę" - odparł piłkarz. W niedzielę Czerwone Diabły zmierzą się z Rayo Vallecano, w ostatnim sparingu przed rozpoczynającym się w przyszły weekend sezonie Premier League. Ten sparing może być szansą dla młodszych piłkarzy, a także tych, którzy mniej trenowali w okresie przygotowawczym. To pokrywałoby się z poprzednimi wypowiedziami Erika ten Haga, który mówił, że jeśli Ronaldo zdecyduje się na powrót, to będzie starał się go w odpowiedni sposób wkomponować w zespół.