Zawodnik w kwietniu ogłosił, że zmarł jego nowo narodzony syn. Ronaldo i Rodriguez spodziewali się bliźniaków i oświadczyli wtedy: "Narodziny naszej córeczki dały nam siłę, aby przeżyć tę straszną chwilę". W rozmowie z Morganem, brytyjskim dziennikarzem, piłkarz przyznał, że to był najtrudniejszy moment w jego życiu od śmierci ojca. "Kiedy masz mieć dziecko, oczekujesz, że wszystko będzie z nim w porządku, a tutaj pojawił się problem. To były trudne momenty dla nas, ponieważ nie rozumieliśmy, dlaczego to nas spotkało. Przejście przez to było prawdopodobnie najtrudniejszym momentem w moim życiu, szczególnie dotknęło to Gię" - mówił Ronaldo. Cristiano Ronaldo o śmierci synka: Nie wiesz, co robić Gracz Manchesteru United dodał, że trudno wyjaśnić emocje, które tobą wtedy targają. "Kilka razy próbowałem to zrobić w gronie rodzinnym, czy bliskich przyjaciół. Mówiłem 'nigdy nie czułem się szczęśliwy i smutny w tym samym momencie'. Nie wiesz, czy płakać, czy się śmiać, ponieważ nie wiesz, jak się zachować. Mówiąc szczerze nie wiesz, co robić" - powiedział Portugalczyk. Ronaldo przyznał, że trzyma prochy synka razem z prochami ojca, który zmarł w 2005 roku, w kaplicy powstałej w piwnicy jego domu. "Cały czas z nimi rozmawiam i oni są przy mnie. To pomaga mi być lepszą osobą, lepszym ojcem" - zdradził. To już kolejna odsłona szczerego wywiadu CR7, którego udzielił Morganowi. Czytaj także: Cristiano Ronaldo powiedział, co myśli o Manchesterze United Czytaj także: CR7 o rodzinnej tragedii. Nie wierzyli, że coś złego dzieje się jego córce?!