W ostatnich tygodniach aż huczało od spekulacji dotyczących przyszłości Cristiano Ronaldo. Portugalczyka łączono przede wszystkim z Atletico Madryt, ale nie tylko. W końcu jednak Ronaldo uznał, że poleci do Manchesteru, m. in. po to, by spotkać się osobiście z nowym szkoleniowcem United Erikiem ten Hagiem. Ronaldo w końcu postanowił polecieć do Manchesteru Ronaldo już wcześniej miał kontakt z nowym trenerem United i ten przekazał mu, że na niego liczy. Mimo to 37-latek wcześniej nie stawiał się na treningach "Czerwonych Diabłów" w okresie przygotowawczym, usprawiedliwiając się problemami rodzinnymi. Ten Hag podkreśla uparcie, że Ronaldo nie jest na sprzedaż, ale najwyraźniej piłkarz jest innego zdania. Ponoć jego przylot do Manchesteru ma na celu osobistą rozmowę z władzami klubu oraz szkoleniowcem i zakomunikowanie im jeszcze raz chęci odejścia. Natomiast ten Hag zamierza jeszcze przekonywać Portugalczyka do swojego pomysłu na zespół. Czytaj także:Sensacyjny następca Lewandowskiego w Bayernie? Tego nikt się nie spodziewał