Jose Mourinho bardzo chce pozyskać tego napastnika, ale jego wcześniejsza propozycja wynosząca 30 milionów funtów została przez Manchester United odrzucona. Wydaje się, że Rooney zamierza opuścić Old Trafford. W zeszłym sezonie znalazł się w cieniu Robina van Persiego i już wtedy pojawiły się pogłoski, że żąda transferu do innego klubu. Przyjście nowego menedżera nie poprawiło sytuacji. David Moyes, który pracował z Rooneyem jeszcze w Evertonie, stwierdził, że reprezentant Anglii będzie zmiennikiem Holendra, a Wayne nie chce być w cieniu. Mourinho natomiast szuka napastnika. Co prawda w kadrze są Fernando Torres, Demba Ba czy Romelu Lukaku, ale nie gwarantują wystarczającego poziomu. Pierwszy, odkąd trafił na Stamford Bridge, nie jest tak skuteczny, jak był wcześniej w Liverpoolu, a przede wszystkim Atleticu Madryt, natomiast drugi to chyba nie ten rozmiar kapelusza dla szkoleniowca "The Blues". Z kolei reprezentant Belgii był skuteczny na wypożyczeniu w West Bromwich Albion, jednak brakuje mu doświadczenia, by zostać pierwszym napastnikiem Chelsea. Rooney w sobotę wrócił do gry po trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją i wystąpił 45 minut w barwach Manchesteru United, który pokonał w towarzyskim meczu Real Betis Sewillę 3-0.