Mecz przypominał starcie równych sobie bokserów, którzy przez dwanaście rund wymieniają ciosy i żaden nie pada na deski. Pierwsi uderzenie zadali goście. W 22. minucie piłkę do bramki strzeżonej przez Petra Czecha skierował Ryan Giggs. Na odpowiedź "The Blues" nie trzeba było długo czekać. W 31. minucie David Luiz wykorzystał rzut karny i doprowadził do wyrównania. Na przerwę w lepszych humorach schodzili jednak podopieczni Sir Alexa Fergusona po trafieniu "do szatni" Javiera Hernandeza. Goście długo nie cieszyli się z prowadzenia. Bramkę wyrównującą siedem minut po zmianie stron zdobył bowiem Gary Cahill. Koniec emocji na Stamford Bridge? Nic bardziej mylnego! W 59. minucie gola na 3-2 dla Man Utd zdobył Nani i zanosiło się na powtórkę z niedzielnego meczu obydwu drużyn w Premier League. "The Blues" nie zamierzali jednak pogodzić się z drugą z rzędu porażka na własnym boisku z ekipą z Old Trafford i zabrali się za odrabianie strat. Dopięli swego dopiero w samej końcówce. Eden Hazard wykorzystał rzut karny i o losach awansu do kolejnej rundy Pucharu Ligi miała zadecydować dogrywka. W tej więcej zimnej krwi zachowali piłkarze Chelsea, a bohaterem miejscowych kibiców zostali Daniel Sturridge i Ramires. Po ich trafieniach londyńczycy w 116. minucie prowadzili 5-3. W ostatniej minucie dogrywki karnego na czwartego gola dla Man Utd zamienił jeszcze Giggs, ale "Czerwonym Diabłom" zabrakło czasu, żeby pokusić się o piątą bramkę. Do sporej niespodzianki doszło w innym środowym meczu 1/8 finału Pucharu Ligi. Na Anfield Road Liverpool przegrał ze Swansea City 1-3. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-anglia-puchar-ligi-1-8-finalu,cid,628,sort,I" target="_blank">Puchar Ligi - wyniki, składy, strzelcy bramek, terminarz</a> Chelsea Londyn - Manchester United 5-4 po dogrywce Bramki: 0-1 Ryan Giggs (22.), 1-1 David Luiz (31. - karny), 1-2 Javier Hernandez (43.), 2-2 Gary Cahill (52.), 2-3 Nani (59.), 3-3 Eden Hazard (90. - karny), 4-3 Daniel Sturridge (97.), 5-3 Ramires (116.), 5-4 Ryan Giggs (120. - karny).