Jak poinformował tabloid "The Sun", Rufus oszukał swoich znajomych, by ci zainwestowali w podejrzaną piramidę finansową. Podawał się on za przedsiębiorcę giełdowego, kłamiąc, że jego koledzy z czasów gry w piłkę - w tym Rio Ferdinand - już mu zaufali, by skupić wśród siebie jak największe grono zainteresowanych. Z informacji jakie dotarły do sądu koronnego w Londynie wynika, że zarobione w ten sposób pieniądze miał wydać na luksusowego Bentleya, a także posiadłość w południowym Londynie. Poważne problemy Rufusa. Wyrok zapadnie w przyszłym miesiącu Wśród ofiar miał znaleźć się między innymi był piłkarz Chelsea - Paul Elliott. Na 3.5 miliona funtów oszukany został także kościół, do którego przynależy oskarżony. Rufus co prawda przeprosił wszystkich za utratę pieniędzy, ale zaprzeczył temu, by popełnił jakiekolwiek wykroczenie. Wyrok w sprawie ma zapaść w przyszłym miesiącu. Uznaje się go za winnego oszustwa, nielegalnego handlu i posiadania mienia pochodzącego z przestępstwa.