Pierre-Emerick Aubameyang nie ma przyszłości w Arsenalu - to już w zasadzie pewne, choć przecież zawodnik z Afryki ma wciąż ważny do czerwca 2023 roku kontrakt. Napastnik popadł bowiem w niełaskę trenera Mikela Artety, a do tego zlekceważył pewne ustalenia z klubem, wobec czego odebrano mu opaskę kapitańską ekipy z Emirates Stadium. Na murawie w biało-czerwonej koszulce nie pojawił się od początku grudnia - i już raczej się nie pojawi. "Kanonierzy" chcą jak najszybciej sprzedać swoją - jeszcze do nie tak dawna - gwiazdę i z przyjemnością słuchają kolejnych spływających do klubu ofert. Niedawne spekulacje dotyczyły m.in. przenosin piłkarza do Juventusu czy Barcelony, a jego miejsce miałby zająć obecny piłkarz Fiorentiny, Dušan Vlahović. Teraz pojawiła się nowa opcja - chyba najbardziej egzotyczna ze wszystkich dotychczasowych. Pierre-Emerick Aubameyang niechciany w Arsenalu. Al-Nassr wyszło z ofertą wykupienia gracza Jak bowiem informuje portal goal.com "Aubą" żywo zainteresowany jest Al-Nassr - zespół ze stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu. "Rycerze Nadżdy" - bo taki pseudonim nosi ten bliskowschodni klub - wystosowali już bardzo konkretne zapytanie."The Gunners" mieli otrzymać propozycję wypożyczenia Gabończyka z opcją późniejszego obowiązkowego wykupu. Al-Nassr w związku z tym miałby wypłacić kwotę 6,7 mln funtów. Nie wskazano natomiast, na jakie konkretnie zarobki mógłby liczyć Aubameyang, natomiast należy raczej się spodziewać, że czeka go całkiem lukratywny kontrakt.Arsenal jak na razie nie odpowiedział jeszcze na tę ofertę, czekając zapewne na dopięcie transferu nowego snajpera - najprawdopodobniej wspomnianego Vlahovicia. Gdyby negocjacje w przypadku Serba spaliły na panewce, a Pierre-Emerick Aubameyang opuściłby drużynę, to "Kanonierzy" mieliby nie lada problem, jeśli chodzi o formację ofensywną - afrykański gracz mimo wszystko mógłby być "opcją w odwodzie". Pierre-Emerick Aubameyang w Al-Nassr? To może oznaczać definitywne pożegnanie z Europą Dla dawnego kapitana londyńskiego klubu przejście do Al-Nassr mogłoby oznaczać rozstanie się na dobre z europejskim futbolem. Piłkarz ma co prawda dopiero 32 lata, ale po ewentualnym pobycie w Rijadzie prawdopodobniejsze zdaje się, że poszuka on spokojnej piłkarskiej emerytury gdzieś poza "Starym Kontynentem".Tymczasem "Auba" miał już wrócić do stolicy Anglii po wyprawie na Puchar Narodów Afryki - sporo wskazuje na to, że popadł on także w niełaskę w reprezentacji Gabonu.Paweł Czechowski