Portugalski gwiazdor notuje fatalne dla siebie półrocze. Mimo licznych pogłosek o transferze (w gronie zainteresowanych zespołów wymieniano m.in. Bayern Monachium i Sporting Lizbona) pozostał w ekipie "Czerwonych Diabłów", lecz prawdopodobnie nie ma w ostatnich tygodniach dnia, w którym by tego nie żałował. W tym sezonie na murawie spędził dotąd łącznie tylko 691 minut. Wystąpił 12 razy, mając na koncie dwa gole. Gorąco wokół Ronaldo! "Skończ się już czołgać" Ronaldo środowe spotkanie z Tottenhamem rozpoczął na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec nie zdecydował się posłać do go akcji - wykorzystał wszystkie pięć zmian, a poirytowany tym faktem gwiazdor udał się do szatni na kilka minut przed końcem meczu. Drużyna bez niego poradziła sobie znakomicie - pokonała na wyjeździe mocnego przeciwnika, co z pewnością potęgowało jego frustrację. Umowa Ronaldo z United wygasa latem przyszłego roku. W świetle ostatnich wydarzeń wydaje się jednak wątpliwym, by ostatecznie została wypełniona. Piłkarz zrobi zapewne wszystko, by odejść. Pytanie tylko, czy znajdzie się ekipa, która będzie w stanie spełnić jego oczekiwania - nie tylko finansowe, ale i te, dotyczące poziomu sportowego. Gwiazdor przed startem sezonu kręcił bowiem nosem na "Czerwone Diabły" między innymi dlatego, że nie wywalczyły miejsca w fazie grupowej Ligi Mistrzów. O postawie 37-latka rozpisują się media na całym świecie. Głośno jest o niej również na Półwyspie Iberyjskim. Jeden z dziennikarzy zdecydował się nawet na wystosowanie w kierunku Portugalczyka specjalnego apelu. Jego treść jest niezwykle dosadna. Alberto Rubio z "Marki" w swoim tekście zaapelował do CR7 by ten "skończył się już czołgać" i nie rozmieniał swojego dorobku na drobne. - Kariera najlepszego strzelca w historii nie zasługuje na tak "splamione" zakończenie i przeskakiwanie "z kałuży do kałuży", od skandalu do skandalu - czytamy. Dodał przy tym, że pierwszy raz "głowa zawodnika zdaje się pracować szybciej, niż nogi".