Manchester United kontynuuje zwycięską passę i po wygranym meczu z Newcastle, udało im się również pokonać Burnley FC. "Czerwone Diabły" przeważały od początku spotkania, jednak dwie próby Marcusa Rashforda nie znalazły drogi do bramki. Groźniej zrobiło się dopiero w 34. minucie, gdy Brandon Williams dobrze wrzucił piłkę w pole karne. Najpierw spróbował uderzyć Daniel James, lecz jego próba została zablokowana i futbolówka znalazła się pod nogami Anthony'ego Martiala. Napastnik "United" zdołał oddać strzał jednak futbolówka ponownie nie trafiła do bramki i została wybita niemal z linii bramkowej. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League - wyniki, terminarz, tabela</a> Francuz nie zamierzał się poddawać i do siatki trafił w 44. minucie spotkania. Andreas Pereira w bardzo łatwy sposób odebrał piłkę Charliemu Taylorowi i zagrał w wzdłuż linii pola karnego. Do piłki dopadł Martial i mocnym strzałem po ziemi pokonał Nicka Pope’a. Napastnik "United" trafił również do siatki na początku drugiej części gry, lecz gol nie został uznany przez spalonego. Gospodarze mogli odpowiedzieć już po chwili. Najpierw David De Gea musiał interweniować po uderzeniu Phillipa Bardsley’a, a chwilę potem Johann Gudmundsson oddał groźny strzał z rzutu wolnego, który minimalnie minął celu. Niewykorzystane okazje zemściły się w samej końcówce meczu. Manchester United wyprowadził dobrą kontrę, James zagrał do Rashforda, a ten minął bramkarza i po wślizgu wpakował piłkę do siatki. PA