"Kanonierzy" objęli prowadzenie w 20. minucie. Rzut wolny sprzed pola karnego wykonywał Alexis Sanchez. Piłka po strzale Chilijczyka odbiła się jeszcze od nogi Ashleya Williamsa, myląc bramkarza Maartena Stekelenburga. To było 12. trafienie Sancheza w tym sezonie, czym zrównał się z liderem, Diego Costą, napastnikiem Chelsea. W pierwszej połowie mógł wyrównać Aaron Lennon, wykorzystując błąd Nacho Monreala, ale przestrzelił z pola karnego. Everton dopiął jednak swego. Na minutę przed przerwą z lewej strony dośrodkował Leighton Baines, a celną "główką" z kilku metrów popisał się Seamus Coleman. W 54. minucie goście mogli odzyskać prowadzenie. Coleman stracił piłkę przed własnym polem karnym, Sanchez wycofał ją spod linii końcowej, ale Mesut Oezil przestrzelił z 16. metra. Z kolei po godzinie gry z dystansu przymierzył Ross Barkley, ale piłka przeszła obok słupka. W 70. minucie rajd od połowy boiska przeprowadził Romelu Lukaku, jednak w ostatniej chwili strzał Belga zablokował wracający za nim Monreal i Everton wywalczył tylko rzut rożny. "The Toffees'" decydujący cios zadali cztery minuty przed końcem. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Barkleya celną "główką" popisał się Williams. Walijczyk zrehabilitował się tym samym za udział przy golu dla Arsenalu. Everton kończył spotkanie w dziesiątkę, ponieważ sędzia w doliczonym czasie usunął Phila Jagielkę. Potem Arsenal miał jeszcze szansę na jeden punkt, ale jego piłkarze zmarnowali dwie "setki" w jednej akcji, kiedy rywale blokowali strzały Monreala i Aleksa Iwobiego. Boruc nie miał za dużo pracy na Vitality Stadium. To jego koledzy z Bournemouth sprawiali lepsze wrażenie. "Wisienki" prowadzenie objęły w 34. minucie. Adam Smith przedarł się prawą stroną, dośrodkował w pole karne, gdzie strzał oddał Benik Afobe, sparowany przez Rona-Roberta Zielera, który nie był już w stanie obronić dobitki Marca Pugh. W doliczonym czasie w końcu mógł się wykazać Boruc. Z lewej strony dośrodkował Ahmed Musa, piłkę zgrał Jamie Vardy, a z bliska uderzył Leonardo Ulloa, na szczęście wprost w polskiego bramkarza, który odbił futbolówkę, natomiast dobitka Argentyńczyka została zablokowana. W zespole "Lisów" nawet na ławce rezerwowych zabrakło miejsca dla Marcina Wasilewskiego i Bartosza Kapustki. Dokończenie 16. kolejki w środę. Everton Liverpool - Arsenal Londyn 2-1 (1-1) Bramki: Coleman (44.), Williams (86.) - Sanchez (20.). AFC Bournemouth - Leicester City 1-0 (1-0) Bramka - Pugh (34.). Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League