Mnożą się problemy Romana Abramowicza w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Oligarcha był jednym z pierwszych ludzi uznanych za bliskich Putinowi, którzy zostali wciągnięci na listę surowych sankcji. Zamrożono aktywa miliardera i niejako zmuszono go do wystawienia na sprzedaż Chelsea. Do skóry dobrali mu się także Francuzi. Zajęli jego willę na południu Francji i jedenaście innych nieruchomości. Tymczasem na jaw wyszło, że już pod koniec lutego Abramowicz miał podejmować "podejrzane działania" zmierzające do ochrony majątku. Odniósł połowiczny sukces. Udało mu się ocalić m.in. jacht "Aquamarine". Miał mu w tym pomóc niejaki Dawid Dawidowicz, który teraz płaci za to wysoką cenę. Przez agresję Putina i powiązania z Abramowiczem problemy ma też inny współpracownik oligarchy. Niedawno Brytyjczycy zamrozili majątek dyrektora Chelsea. Eugene Tenenbaum jest oburzony. Liczy, że "popełnione błędy zostaną odpowiednio rozwiązane". Partnerzy Abramowicza wyrwani z cienia. Dokumenty ujrzały światło dzienne Eugene Tenenbaum, współpracownik Abramowicza, oburzony zamrożeniem aktywów. Tak się tłumaczy Wygląda na to, że w ratowanie dorobku Abramowicza miał być zaangażowany nie tylko Dawid Dawidowicz, lecz także Eugene Tenenbaum. Brytyjski rząd uznał, że to właśnie on 24 lutego przejął władanie nad Ervington Investments, firmą powiązaną z rosyjsko-izraelskim miliarderem. Sam Eugene twierdzi, że nie ma kontroli nad aktywami Abramowicza i że nie był dyrektorem firmy w momencie nałożenia sankcji. Wcześniej brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss ogłosiła, że rząd zamrozi aktywa pary Dawidowicz-Tenenbaum. Szacowane są one na 10 miliardów funtów. To największa akcja zamrożenia aktywów w historii Wielkiej Brytanii. "Zaciskamy mechanizm machiny wojennej Putina i kierujemy się w krąg osób najbliższych Kremlowi. Będziemy kontynuować sankcje, dopóki Putin nie poniesie klęski w Ukrainie. Nic i nikt nie jest poza prawem" - wyjaśniła. Ogromny dylemat bliskiej współpracowniczki Abramowicza. Media donoszą