Sprawę w alarmistycznym tonie nagłaśnia serwis fotball24.ua. Jak czytamy, Hakim Zyech jest już w Rosji. Wziął udział w gali organizowanej i sponsorowanej przez bukmacherów, podczas której rozdano coroczne nagrody z okazji zakończenia sezonu. W poniedziałek Marokańczyk ma się pojawić na meczu pokazowym pomiędzy piłkarzami a kibicami Spartaka Moskwa. Sam nie wybiegnie na murawę. W charakterze gwiazdy będzie obserwował przebieg rywalizacji z ławki rezerwowych. Znany piłkarz uciekł do Rosji. Teraz ma poważne problemy z prawem Ukraińcy nie oszczędzają Hakima Ziyecha. Twarda konstatacja: "Postawił na sobie krzyżyk" Jak można było się spodziewać, taki stan rzeczy oburzył ukraińskie media. Chodzi bowiem o zawodnika Premier League, w dodatku jednego z bohaterów katarskiego mundialu. Postać tego kalibru przyjmuje zaproszenie z kraju, który rozpętał krwawą, trwającą od ponad roku wojnę. "Hakim Ziyech skompromitował się, przyjmując zaproszenie do zajęcia miejsca na ławce rezerwowych. Jadąc do państwa terrorystów, postawił na sobie krzyżyk w oczach cywilizowanego świata" - kwituje football24.ua. Rosja szprycuje się na potęgę, Polska w europejskiej czołówce Reprezentacja Maroka, przy wydatnym udziale Ziyecha, osiągnęła historyczny wynik w ubiegłorocznych finałach MŚ, zajmując czwarte miejsce. Jest pierwszą ekipą z Afryki, która dotarła do fazy półfinałowej mundialu. W minionym sezonie 30-letni pomocnik rozegrał dla Chelsea łącznie 24 spotkania, nie wpisał się na listę strzelców, zaliczył trzy asysty.