Charlton był kluczowym zawodnikiem drużyny, która w 1966 roku wywalczyła jedyne mistrzostwo świata w historii angielskiej piłki nożnej. - Ludzie zastanawiają się, czy Anglia kiedykolwiek znów zostanie mistrzem świata. Obawiam się, czy w ogóle do tego dojdzie - powiedział. - Kiedy jestem proszony o opinię, mówię tak, ale takie myślenie to strata czasu. - Trzeba dobrych piłkarzy, ale jeśli angielskie kluby stawiają na obcokrajowców, to nie ma szans, abyśmy mieli silną reprezentację - twierdzi Charlton. - Trudno myśleć o wygraniu mundialu, jeśli popatrzymy na jakość, jaką prezentują inne zespoły. - Moim faworytem do zwycięstwa na mistrzostwach w Brazylii będą Hiszpania i Niemcy, bo mają kilku dobrych zawodników o wielkim potencjale. Chciałbym zobaczyć takich angielskich piłkarzy. Bobby Charlton wciąż otwiera klasyfikację najlepszych strzelców wszech czasów brytyjskiej reprezentacji - 49 goli w 106 meczach, ale jego wynik może poprawić Wayne Rooney. 27-latek strzelił już 35 goli w 81 spotkaniach. - jestem bardzo dumny z mojego rekordu i jeśli ktoś zabrałby mi go, to ciężko bym to przeżył. Ale byłbym szczęśliwy, gdyby były to Wayne.