19-letni Kapustka dzisiaj oficjalnie stał się piłkarzem "Lisów", podpisując pięcioletni kontrakt. I "Kapi", który znalazł się na ławce rezerwowych na mecz z Barceloną, jedną z najlepszych klubowych drużyn na świecie, natychmiast dostał szansę debiutu, pojawiając się na boisku w drugiej połowie. W pierwszej jedenastce "Dumy Katalonii" nie zabrakło największych gwiazd zespołu - Lionela Messiego i Luisa Suareza. Obok Kapustki na ławce rezerwowych Leicester City usiadł też inny Polak - Marcin Wasilewski. "Wasyl" w zeszłym sezonie był w kadrze "Lisów", którzy pierwszy raz w historii zostali mistrzami Anglii. "Skrzydłowi są nam bardzo potrzebni. Bartosz wpadł mi w oko podczas mistrzostw Europy. Jest młody, silny, posiada duże umiejętności i sądzę, że będzie wzmocnieniem" - ocenił swój dzisiejszy nabytek Claudio Ranieri, menedżer "Lisów". Barcelona przejęła inicjatywę od pierwszych minut. Już na początku spotkania na Friends Arena piłkę do siatki posłał Suarez, ale Urugwajczyk był na pozycji spalonej i sędzia słusznie gola nie uznał. Podopieczni Luisa Enrique prowadzenie objęli w 26. minucie. Messi zagrał fantastyczną prostopadłą piłkę w pole karne, gdzie Munir wygrał walkę o pozycję z Dannym Simpsonem i pokonał bramkarza Rona-Roberta Zielera, inny letni nabytek Leicester City. W 34. minucie było już 2-0. Suarez wymienił piłkę z Messim, a potem w "16" ograł Roberta Hutha i Bena Chilwella i strzałem pod poprzeczkę umieścił ją w siatce. "Duma Katalonii" nie zwalniała tempa. Kolejną bramkę zdobyła w 45. minucie. Suarez popisał się wspaniałym podaniem spod linii bocznej, piłka trafiła do Munira, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Zielerowi. Po zmianie stron na murawie pojawił się Wasilewski. W sumie Ranieri dokonał aż siedmiu zmian. I rezerwowi bardzo szybko pokazali się z dobrej strony. Shinji Okazaki podał do Ahmeda Musy, który popędził z piłką w stronę bramki i w sytuacji sam na sam pokonał Jordiego Masipa, zmniejszając straty. W 62. minucie obaj trenerzy dokonywali kolejnych zmian. Z boiska zszedł m.in. Messi w Barcelonie, z kolei minutę później w drużynie "Lisów" zadebiutował Kapustka. Trzy minuty później "Lisy" strzeliły kontaktowego gola. Jeff Schlupp zabrał piłkę przy linii bocznej Juanowi Camarze, podał do Musy, który uderzył precyzyjnie przy pierwszym słupku. Barcelona w 84. minucie znowu powiększyła prowadzenie. Po ładnej zespołowej akcji rozpoczętej dalekim podaniem przez Javiera Mascherano, skuteczny w polu karnym okazał się Rafael Mujica. Chwilę później przed szansą na bramkę mógł stanąć Kapustka, ale w ostatniej chwili Polak został uprzedzony przez Sergiego Roberto. Leicester City - FC Barcelona 2-4 (0-3) Bramki: Musa (47., 65.) - Munir (26., 45.), Suarez (34.). Mujica (84.). <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Zobacz terminarz Premier League</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Zobacz terminarz Primera Division</a>