Czy to zapowiedź szybkiego powrotu na ławkę? Wiele na to wskazuje. Wenger mówi wprost w rozmowie z telewizją beIN Sports, że adrenaliny bardzo mu brakuje. A na brak ofert nie może narzekać. W jego dotychczasowych wypowiedziach przejawiało się jednak przekonanie, że nie czuł się jeszcze gotowy na objęcie nowej drużyny. - Odrzuciłem kilka atrakcyjnych ofert - mówił. Teraz najwyraźniej się to zmienia. - Trudno mi sobie wyobrazić, że mógłbym nie wrócić na ławkę. Choć na początek może to być jakieś stanowisko pośrednie. Wiem jednak, że znowu chcę dzielić się tym, co potrafię. Ale przede wszystkim chciałbym znowu poczuć rywalizację - powiedział Wenger. Przypomnijmy, że Francuz, który w przyszłym miesiącu będzie obchodził 70. urodziny, był przez 22 lata menedżerem Arsenalu. Odszedł z klubu w maju ubiegłego roku. Od tego czasu był łączony z wieloma klubami i różnymi funkcjami (m.in. jako dyrektor sportowy), ale nigdy o chęci powrotu nie mówił tak jednoznacznie jak teraz. RP