Był to już 27. nieprzegrany mecz z rzędu podopiecznych Arsene'a Wengera. Prowadzenie dla nich padło tuż przed końcem pierwszej połowy. Emmanuel Adebayor świetnym podaniem zgubił obronę rywali, uruchamiając Aleksandra Hleba. Białorusin dośrodkował, a sytuację wykończył Matthieu Flamini. Drugi gol padł w 52. minucie, a strzelił go reprezentant Togo, wykorzystując podanie Francesca Fabregasa. Chwilę później Adebayor zdobył kolejną bramkę, ale nie została ona uznana z powodu pozycji spalonej napastnika Arsenalu. Jak pokazały powtórki telewizyjne sędzia liniowy się pomylił. To nie był jednak koniec koncertu "Kanonierów". W 78. minucie Hleb wręcz ośmieszył bramkarza Marcusa Hahnemanna zanim prawie wmaszerował z piłką do bramki. Gospodarze odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem, które było dziełem Nicky'ego Shoreya na trzy minuty przed końcem meczu. Zobacz WYNIKI i STRZELCÓW GOLI spotkań 13. kolejki Premier League oraz TABELĘ angielskiej ekstraklasy