W niedzielne popołudnie na londyńskim Wembley stanęli naprzeciw siebie triumfator FA Cup, Arsenal Londyn i mistrz Anglii, Manchester City. Stawką meczu była Tarcza Wspólnoty. "Kanonierzy" wyszli na prowadzenie w 21. minucie. Santi Cazorla otrzymał piłkę na 17 metrze, zwiódł Dedrycka Boyatę i uderzył w prawy róg bramki strzeżonej przez Wilfreda Caballera. Chwilę później w podobnej sytuacji znalazł się Yaya Sanogo, ale futbolówka po jego strzale przeszła obok słupka. W 37. minucie Samir Nasri zmarnował idealną sytuację, kiedy będąc tuż przed bramką Wojciecha Szczęsnego nie zdołał skierować piłki do bramki, gdyż ta mu odskoczyła. Manchester City atakował, ale to Arsenal zdobył drugiego gola. Po jednej ze zmarnowanych okazji "Obywateli", "Kanonierzy" przeprowadzili zabójczą kontrę zapoczątkowaną przez Alexisa Sancheza. Chilijczyk sprowadzony tego lata z FC Barcelony popisał się świetnym podaniem do Sanogo, Francuz wypatrzył w polu karnym Aarona Ramseya, który przedarł się przez defensorów Manchesteru City i uderzeniem po dalszym słupku podwyższył wynik na 2-0. W 52. minucie Stevan Jovetić powinien zdobyć dwa gole, ale najpierw trafił głową w słupek, a po chwili z bardzo bliska fatalnie spudłował. Cztery minuty później Czarnogórzec stanął oko w oko ze Szczęsnym, Polak był górą i zapobiegł stracie bramki. W 61. minucie Arsenal strzelił trzeciego gola. Olivier Giroud uderzył z 20 metrów, a piłka po rykoszecie wpadła pod poprzeczką bramki Caballera. Wynik meczu już nie uległ zmianie. Tarcza Wspólnoty dla Arsenalu! Arsenal Londyn - Manchester City 3-0 (2-0) Bramki: Santi Cazola (21.), Aaron Ramsey (42.), Olivier Giroud (60.) Autor: Aleksander Sarota