Premier League - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Menadżerowie obu zespołów zaskoczyli na środkach obrony. U boku Calluma Chambersa w Arsenalu spotkanie zaczął Rob Holding, a w Liverpoolu partnerem Dejana Lovrena był Ragnar Klavan. Szczególnie w przypadku "The Reds" była to niespodzianka, bo pozyskany latem z Schalke 04 Gelsenkirchen Joel Matip usiadł jedynie na ławce rezerwowych. Do ataku szybciej ruszyli "Kanonierzy". Po szybkiej akcji Alexisa Sancheza i Aarona Ramseya, przed szansą stanął Walijczyk. Jeden z najlepszych piłkarzy Euro 2016 uderzył dobrze, ale w sam środek bramki. Taki strzał nie mógł zaskoczyć Simona Mignoleta. Chwilę później reprezentant Walii ponownie stanął przed szansą, ale zanim zdołał oddać strzał, zablokował go Alberto Moreno. "The Gunners" nie rezygnowali jednak ze starań o gola, a w 28. minucie, Theo Walcott padł w polu karnym "The Reds", a sędzia wskazał na jedenasty metr. Piłkę ustawił sam poszkodowany, a Simon Mignolet wyczuł intencję Anglika i zatrzymał strzał. Walcott zrehabilitował się po kilkudziesięciu sekundach, kiedy londyńczycy przeprowadzili szybką akcję. Skrzydłowy zakończył akcję kolegów strzałem po długim rogu i dał prowadzenie drużynie Arsene'a Wengera. Podopieczni Juergena Kloppa odpowiedzieli po fatalnym kiksie Chambersa. Okazję miał Georginio Wijnaldum, który w 40. minucie uderzył jednak prosto w Petra Czecha. Tuż przed przerwą gościom udało się wyrównać. Pięknym golem z rzutu wolnego popisał się bowiem Philippe Coutinho. Niemiecki menadżer w szatni odmienił swoją drużynę, bo już w 49. minucie Liverpool trafił po raz drugi. Po kapitalnej akcji, Czecha zaskoczył Adam Lallana. Klopp ekspresyjnie cieszył się z prowadzenia, do tego stopnia, że... z nosa zleciały mu okulary. Finalista Ligi Europejskiej nie zadowolił się skromnym prowadzeniem. W 56. minucie, Nathaniel Clyne zacentrował z prawej strony boiska, a nieupilnowany przez Holdinga Coutinho podwyższył prowadzenie gości z Anfield Road. Siedem minut później, Sadio Mane przejął piłkę w środkowej strefie boiska i po imponującym rajdzie, zszedł do środka i uderzył w samo okienko bramki Arsenalu. Goście rozluźnili się i po 120 sekundach stracili gola. Na listę strzelców wpisał się Alex Oxlade-Chamberlain, który przebywał na murawie raptem sześć minut. Kwadrans przed końcem meczu, gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu Santiego Cazorli z rzutu wolnego, strzałem głową trafił Chambers. Stoper "The Gunners" zrehabilitował się za stracone gole, przy których nie zachował się najlepiej. "The Reds" wrócili z dalekiej podróży. Clyne zagrał piłkę do Roberto Firmino, a Brazylijczyk, po rykoszecie, trafił w boczną siatkę londyńskiej bramki. Arsenal atakował do końca, ale naraził się na kontrataki "The Reds". Po jednym z nich Jordan Henderson mógł postawić "kropkę nad i", ale fatalnie chybił. Chwilę później sędzia Michael Oliver zagwizdał po raz ostatni. Ostatnie spotkanie 1. kolejki odbędzie się w poniedziałek. O godzinie 21.00 na Stamford Bridge Chelsea podejmie West Ham United. Arsenal Londyn - Liverpool FC 3-4 (1-1) Bramki: Theo Walcott (31.), Alex Oxlade-Chamberlain (65.), Callum Chambers (75.) - Philippe Coutinho (45.), (56.), Adam Lallana (49.), Sadio Mane (63.)