Bayern Monachium postanowił wejść w przerwę reprezentacyjną z ogromnym hukiem. Władze klubu zdecydowały, że nie zamierzają kontynuować współpracy z Julianem Nagelsmannem, mimo że szkoleniowiec wciąż miał szansę na zdobycie w tym sezonie potrójnej korony, bo "Bawarczycy" ciągle rywalizują na wszystkich możliwych frontach. Według słów Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia decyzja była przemyślana, a jej podstawą była nierówna dyspozycja zespołu, który potrafił mieć nieoczekiwane momenty załamań formy. Padło nawet stwierdzenie, że jeszcze w niedzielę wieczorem "była wiara w Juliana". Kilka dni później już go w klubie nie było. Tottenham chce podjąć rozmowy z Julianem Nagelsmannem Monachijczycy błyskawicznie ogłosili też następcę Nagelsmanna, którym został Thomas Tuchel, zwolniony kilka miesięcy temu z Chelsea. 35-latek pozostaje jednak wciąż na liście płac klubu i będzie tak do końca jego kontraktu (obowiązuje do 2026 roku), albo do momentu znalezienia przez niego nowego miejsca pracy. Wydaje się, że z tym nie powinno być większego problemu. Już pojawiły się zresztą pierwsze doniesienia o konkretnym zainteresowaniu z Anglii. Nowego trenera szuka bowiem Tottenham, bo tam projekt pod nazwą "Antonio Conte" wydaje się już wyczerpany. Włoch zresztą sam dał tego oznaki po ostatnim meczu z Southampton. Spurs prowadzili w nim 3:1, by w końcówce stracić dwa gole i w efekcie zgubić punkty, jakże ważne w kontekście walki o miejsce w Lidze Mistrzów. Conte po meczu wybuchł, nazwał piłkarzy egoistami, zaatakował także klubowe władze. Bezpośrednio po tym spotkaniu udał się z rodziną do Włoch, a według informacji "Guardiana" w szatni ma panować przekonanie, że już do klubu nie wróci. Najbardziej prawdopodobną obecnie opcją ma być ta, w której drużynę do końca sezonu przejmie dotychczasowy asystent, Ryan Mason. Klub szuka już jednak permamentnego następcy. Tottenham chciał Nagelsmanna już w przeszłości Tutaj oba wątki nam się łączą, bo władze "Kogutów" chcą spotkać się z Nagelsmannem, by przedstawić mu ofertę i zaproponować przejęcie zespołu od nowego sezonu. Nie jest to pierwszy kontakt ze strony właściciela klubu Daniela Levy`ego, bo już w 2021 roku, kiedy zakończona została współpraca z Jose Mourinho, miał on odezwać się do Niemca. Ten jednak wtedy był już w pełni skupiony na przenosinach do Monachium. Wśród pozostałych kandydatów rozpatrywanych przez londyński klub mają być Luis Enrique, Roberto de Zerbi, Vincent Kompany czy Ruben Amorim. Kibice mocno życzyliby sobie z kolei powrotu Mauricio Pochettino, ale tutaj pojawia się wątpliwość związana z szorstką przeszłością między nim, a Levym.