Kończy się sezon 2022/23, a w klubach zaczyna planowanie kampanii 23/24. Giganci europejskiej piłki także potrzebują wzmocnień - pierwszym transferem Barcelony ma być Inigo Martinez, który już doszedł do porozumienia z Joanem Laportą ws. kontraktu. Nie zasypia także zarząd Liverpoolu. "The Reds" zajęli rozczarowujące piąte miejsce w Premier League i przynajmniej do września 2024 r. nie zagrają w Lidze Mistrzów. Aby wrócić do ścisłej krajowej czołówki, muszą wzmocnić swoją kadrę. W kwietniu Fabrizio Romano, dziennikarz zajmujący się transferami piłkarskimi mówił o planach kupienia dwóch lub trzech pomocników. Pierwszą z nowych twarzy będzie Alexis Mac Allister. Trafi na Anfield Road z Brighton, dla którego grał od stycznia 2019 roku. Łącznie może pochwalić się bilansem 112 meczów i 20 goli dla "Mew" z The Amex Stadium. Ekscytacja w Barcelonie. Wielki powrót Messiego? Ojciec gracza przyznał wprost W grudniu zdobył z reprezentacją Argentyny mistrzostwo świata, co rzuciło nowe światło na kwestię jego przyszłości. Na katarskim mundialu grał we wszystkich meczach z wyjątkiem inauguracyjnej porażki z Arabią Saudyjską. "Dorzucił" od siebie gola przeciwko Polsce w trzeciej kolejce fazy grupowej, a także asystę w starciu finałowym z Francją. Liverpool aktywny na rynku transferowym. Zaczyna od Mac Allistera Zwrócił tym na siebie uwagę wielkich klubów. Jak przekazał Romano, Liverpool wykupi go za "znacznie mniej niż 60 milionów", o których mówiły media. 24-latek otrzyma pięciosezonowy kontrakt do 30 czerwca 2028 roku. Włoch dodał, że badania medyczne zostaną przeprowadzone w ciągu 24-48 godzin. Oficjalny komunikat jest więc kwestią czasu. Fani będą teraz czekać na wieści o kolejnych transferach. Okienko Liverpoolu dopiero nabiera rozpędu.