W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że Roman Abramowicz celowo opóźnia proces sprzedaży i może doprowadzić do upadłości Chelsea. Sprawę komplikowała jednak pożyczka w kwocie 1,5 mld euro. Oligarcha swego czasu udzielił jej klubowi, a teraz twierdzi, że nie będzie domagał się jej zwrotu. Brytyjski rząd nie otrzymał od niego żadnych gwarancji i wywołało to uzasadnione obawy, że później może jednak domagać się spłaty. Jak poinformował jednak "Daily Mirror" Abramowicz i jego zespół prawników znalazł jednak sposób, by przedstawić rządowi odpowiednie gwarancje umożliwiające sprzedaż i teraz brytyjscy urzędnicy mają przeforsować kupno "The Blues" przez konsorcjum zarządzane przez Todda Boehly'ego. Dziennikarze uważają, że to przełom w sprawie i już niebawem fani Chelsea powinni odetchnąć z ulgą, bo ich kub wyjdzie na prostą. Czytaj także: Oto następca Lewandowskiego? "Nadchodzą gorące dni" Przypomnijmy, że za początku maja Roman Abramowicz zawarł wstępną umowę z kalifornijską firmą inwestycyjną, którą kieruje Todd Boehly. Chelsea ma być sprzedana za 4,25 mld funtów. O ile oczywiście doniesienia brytyjskich dziennikarzy ws. rządowej interwencji się potwierdzą.