Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Farense wygrał dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 22. minucie za Bernarda Martinsa wszedł Umaro Baldé. Od 33. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy żółtą kartkę obejrzał Filipe Melo z zespołu gospodarzy. Wysiłki podejmowane przez drużynę Farense w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Loide Augusto. W 59. minucie żółtą kartkę dostał Loide Augusto, piłkarz Farense. W następstwie utraty gola trener UD Vilafranquense postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Filipe Mela i na pole gry wprowadził napastnika André Diasa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Zawodnicy UD Vilafranquense nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 65. minucie bramkę wyrównującą zdobył Jules Mendy. W 69. minucie czerwoną kartkę obejrzał Fabrício Isidoro, tym samym zespół gości musiał znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, mimo to zdołał jeszcze poprawić wynik. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Farense doszło do zmiany. Mica wszedł za Cristiana Pondego. W 77. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Farense André Seruca. Między 81. a 83. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Zespół gospodarzy krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko sześć minut, ponieważ drużyna Farense doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Pedro Henrique. W doliczonej czwartej minucie spotkania sędzia przyznał żółtą kartkę João Jaquitému z UD Vilafranquense. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół UD Vilafranquense zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy w pierwszej połowie, natomiast w drugiej cztery. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie żółte oraz jedną czerwoną. Drużyna gospodarzy wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół Farense w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna UD Vilafranquense będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Vili do Conde. Jej przeciwnikiem będzie Rio Ave FC. Natomiast 23 października Porto II będzie rywalem zespołu Farense w meczu, który odbędzie się w Pedrosie.