Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to zawodnicy Porto II otworzyli wynik. W 12. minucie Rodrigo Valente dał prowadzenie swojej drużynie. Między 21. a 41. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Porto II. Drugą połowę drużyna UD Vilafranquense rozpoczęła w zmienionym składzie, za Vítora Brunona wszedł Marcos Vinicius. Na murawie, jak to często zdarzało się UD Vilafranquense w tym sezonie, pojawił się Diogo Izata, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Vitinha. Na drugą połowę zespół UD Vilafranquense wyszedł w zmienionym składzie, za Gonçala wszedł Yanis Mbombo. W 53. minucie Timbó został zmieniony przez Kadego. Jedenastka UD Vilafranquense nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 54. minucie bramkę wyrównującą zdobył Kady. Trener Porto II wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kelvina Boatenga. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Daniel Edi-Mesumbe. W 80. minucie Diogo Pinto został zmieniony przez Stéphane'a Sparagnę, co miało wzmocnić zespół UD Vilafranquense. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mora Ndiayego na Bernarda Folhę oraz Gonçala Borgesa na Johana Gómeza. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Kademu z drużyny gospodarzy. Była to 90. minuta spotkania. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Jedenastka UD Vilafranquense zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze UD Vilafranquense otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast jedenastka Porto II w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 8 marca zespół Porto II będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Casa Pia AC. Tego samego dnia SC Covilha zagra z drużyną UD Vilafranquense na jej terenie.