Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 spotkań drużyna Covilha wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 18. a 31. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Farense i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Jonatan Lucca z jedenastki gości. W 68. minucie Mica został zastąpiony przez Mihlalego Mayambelę. W 73. minucie w zespole Farense doszło do zmiany. Cláudio Falcão wszedł za Jonatana Luccę. Chwilę później trener Farense postanowił bronić wyniku. W 74. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Loide'a Augusta wszedł Miguel Bandarra, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. W doliczonym czasie gry kartką został ukarany Lucas Barros, piłkarz Covilha. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Drużyna Farense miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter ukarał żółtymi kartkami trzech zawodników Farense. Przyznał im dwie żółte kartki w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Piłkarze gospodarzy otrzymali jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Zespół Covilha w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Farense będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CD Trofense. Natomiast 28 listopada Académica de Coimbra będzie gościć drużynę Covilha.