Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna Covilha wygrała aż trzy razy, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Mafry nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Rodrigo Martins. W 21. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jaime z Covilha, a w 27. minucie Nuna Camposa z drużyny przeciwnej. Zespół gości długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 33 minuty, jednak drużyna Covilha doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Filipe Cardoso. W 44. minucie Káká zastąpił Carlosa Daniela. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na drugą połowę jedenastka Covilha wyszła w zmienionym składzie, za João Cardosa wszedł Lewis Mbah. A kibice Mafry nie mogli już doczekać się wprowadzenia Andrezinha. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić João Graça. Posunięcie trenera było słuszne. Andrezinha zdobył dającą prowadzenie bramkę w 77. minucie spotkania. W 64. minucie w jedenastce Mafry doszło do zmiany. Tomás Domingos wszedł za Nuna Camposa. Po chwili trener Covilha postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Deivison, a murawę opuścił Areias. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał kartkę Filipe Cardosowi z zespołu gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Mafry w 77. minucie spotkania, gdy Andrezinho strzelił drugiego gola. W 78. minucie Leo został zmieniony przez Tiaga Moreirę, co miało wzmocnić drużynę Covilha. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stevy'ego Okitokandjo na Wendersona oraz Rodriga Martinsa na Gustava Souzę. W 82. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Andrezinha z Mafry, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu Gleisona z drużyny przeciwnej. Piłkarze gospodarzy otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W tej samej minucie André Almeida wyrównał wynik meczu. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację minutę później, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Deivisonowi i Camarze. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia ukarał żółtymi kartkami czterech zawodników Covilha. Pokazał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i trzy w drugiej połowie meczu. Piłkarze gości otrzymali jedną żółtą kartkę w pierwszej i dwie w drugiej części meczu. Zespół Covilha w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższy poniedziałek zespół Mafry będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Seixal. Jego rywalem będzie SL Benfica II. Tego samego dnia Varzim SC będzie przeciwnikiem drużyny Covilha w meczu, który odbędzie się w Póvoa de Varzimie.