Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Rio Ave wygrała aż sześć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Porimonense postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Anderson Oliveira, a murawę opuścił Denis-Will Poha. W 68. minucie Juninho Brandão zastąpił Rafaela Camacha. W 85. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Ewerton, Bruno Moreira, a na ich miejsce weszli Fabricio, Beto. Trener Rio Ave postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Fábia Coentrão i na pole gry wprowadził napastnika Carlosa Manégo, który w bieżącym sezonie ma na koncie pięć bramek. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Porimonense: Denerowi w 89. minucie i Ewertonowi w drugiej minucie doliczonego czasu starcia. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Porimonense przyznał dwie żółte. Jedenastka Porimonense w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą środę zespół Rio Ave zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Sporting Lizbona. Natomiast w czwartek Os Belenenses SAD będą przeciwnikiem jedenastki Porimonense w meczu, który odbędzie się w Jamorze.