Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 48. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Samú z FC Vizela, a w 59. minucie Pedrão z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Nuno Moreira został zastąpiony przez Kika Bondosę. W 64. minucie sędzia przyznał kartkę Lucasowi Possignolowi z Porimonense. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Porimonense doszło do zmiany. Luquinhas wszedł za Wilintona Aponzę. Trener Porimonense postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Ivána Angula i na pole gry wprowadził napastnika Ayltona Mortego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 66. a 90. minutą, boisko opuścili zawodnicy FC Vizela: Guilherme Schettine, Marcos Paulo, Kévin Zohi, na ich miejsce weszli: Cassiano, Raphael Guzzo, Tomás Silva. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Lucasa Possignola, Andersona Oliveiry zajęli: Renato Júnior, Fabricio. W doliczonej czwartej minucie spotkania arbiter ukarał kartkami Fabricia, Renata Júniora z Porimonense oraz Charles'a z zespołu gości. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Porimonense dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół FC Vizela zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie CD Santa Clara. Natomiast w niedzielę SL Benfica Lizbona będzie przeciwnikiem drużyny Porimonense w meczu, który odbędzie się w Lizbonie.