Było to spotkanie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy mecz, gdyż grały ze sobą druga i trzecia drużyna Primeiry Liga. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 64 starcia jedenastka Benfiki Lizbona wygrała 29 razy i zanotowała 18 porażek oraz 17 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Benfica Lizbona: Rúbenowi Diasowi w 20. i Gabrielowi w 22. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby Haris Seferović wywołał eksplozję radości wśród kibiców Benfiki Lizbona, zdobywając bramkę w 28. minucie pojedynku. Przy zdobyciu bramki pomógł Rúben Dias. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Luis Neto z jedenastki gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Benfiki Lizbona. Na drugą połowę drużyna Sportinga wyszła w zmienionym składzie, za Gonzala Platę wszedł Tiago Tomás. W 66. minucie Gabriel zastąpił Florentina Luísa. W tej samej minucie trener Benfiki Lizbona postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Carlos Vinícius, a murawę opuścił Haris Seferović. Carlos Vinícius nie zawiódł oczekiwań i pokonał bramkarza przeciwników strzelając jednego gola. Była to już jego 18. bramka w tegorocznych rozgrywkach. Jedenastka Sportinga nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 69. minucie na listę strzelców wpisał się Andraż Szporar. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Bramka padła po podaniu Tiaga Tomása. Między 70. a 77. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sportinga i jedną drużynie przeciwnej. W 76. minucie Chiquinho został zmieniony przez Rafę Silvę, co miało wzmocnić drużynę Benfiki Lizbona. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nuna Mendesa na Luciana Vietta. Na murawie, jak to często zdarzało się Sportingowi w tym sezonie, pojawił się Cristian Borja, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 82. minucie Jovane Cabrala. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia w zespole Sportinga doszło do zmiany. Rodrigo Battaglia wszedł za Stefana Ristovskiego. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 88. minucie wynik ustalił Carlos Vinícius. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego osiemnaste trafienie w sezonie. Asystę przy golu zanotował Pizzi. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Benfiki Lizbona doszło do zmiany. Jota wszedł za Franca Cerviego. Trzy minuty później kartką został ukarany Carlos Vinícius, zawodnik Benfiki Lizbona. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Arbiter w pierwszej połowie przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Benfiki Lizbona, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Zawodnicy gości otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej jedną więcej. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie.