Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Mafry wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 34. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Manconiego z CD Cova, a w 45. minucie Rucę z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom CD Cova: André Carvalhasowi w 50. i Allefowi w 54. minucie. W tej samej minucie jedynego gola z karnego strzelił Bruninho dla jedenastki Mafry. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. W 60. minucie André Carvalhas zastąpił Ronalda Tavaresa. W 63. minucie w drużynie Mafry doszło do zmiany. Juary wszedł za Miguela Lourença. Trener Mafry wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Viníciusa Tanquego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Flávio Silva. Trener CD Cova postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił obrońcę Manconiego i na pole gry wprowadził napastnika Miguela Rosę, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Ballack został zmieniony przez Danila Diasa, co miało wzmocnić zespół CD Cova. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Harramiza na Gonçala Abreu. W 83. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Willyana z CD Cova, a w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia João Godinha z drużyny przeciwnej. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gości w pierwszej połowie, a w drugiej trzy. Zawodnicy drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej również jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 4 maja drużyna CD Cova rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Académica de Coimbra. Natomiast 5 maja FC Paços de Ferreira będzie gościć jedenastkę Mafry.