Był to mecz jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 16. i 17. zespół Ligi Sagres. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem pojedynków jedenastka Chavesu wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył William. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Sytuację bramkową stworzył Djavan Ferreira. Zawodnicy gości odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 19. minucie na listę strzelców wpisał się João Camacho. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Szybko po stracie bramki zespół Chavesu ponownie trafił do bramki rywala. W 22. minucie William dał prowadzenie swojej drużynie. Przy zdobyciu bramki asystował Lionn. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 54. minucie sędzia pokazał kartkę Gastónowi Campiemu z jedenastki gospodarzy. W 55. minucie za Gevorga Ghazaryana wszedł Luther Singh. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 64. minucie wynik na 3-1 podwyższył Luther Singh. Asystę przy golu zanotował Niltinho. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy arbiter ukarał kartką Luthera Singha, zawodnika Chavesu. Chwilę później trener Chavesu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Costinhę. Na boisko wszedł Erdem Şen, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. A trener Nacionalu Funchal wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Bryana Rocheza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż 10 zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Fernando Tissone. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Nacional Funchal: Juliowi w 72. i Avtandilowi Ebralidzemu w 84. minucie. W 74. minucie Nuno Campos został zmieniony przez Avtandila Ebralidzego, a za João Camacha wszedł na boisko José Riascos, co miało wzmocnić jedenastkę Nacionalu Funchal. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Niltinha na Rúbena Maceda. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Chavesu w 86. minucie spotkania, gdy William zdobył z karnego czwartą bramkę. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1. Przewaga jedenastki Nacionalu Funchal w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Chavesu zawalczy o kolejne punkty w Santa Marii da Feirze. Jej przeciwnikiem będzie CD Feirense. Natomiast 5 maja Vitoria Guimaraes SC będzie rywalem drużyny Nacionalu Funchal w meczu, który odbędzie się w Guimarães.