Drużyna Vitorii bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował siódme miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 pojedynki drużyna Vitorii wygrała 13 razy i zanotowała trzy porażki oraz sześć remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Vitorii nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Pêpê Rodrigues. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Florentowi Haninowi z drużyny gospodarzy. Była to 40. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Vitorii. Drużyna Vitorii niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 19 minut, zespół gości doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Gabrielzinho. Bramka padła po podaniu Nuna Santosa. W 56. minucie sędzia ukarał żółtą kartką João Teixeirę, zawodnika gospodarzy. W 62. minucie João Teixeira został zmieniony przez André Andrégo. W tej samej minucie w drużynie Vitorii doszło do zmiany. Ben Ouattara wszedł za Davidsona. Trener Moreirense postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Gabrielzinha i na pole gry wprowadził napastnika Luthera Singha, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Vitorii postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Léo Bonatini, a murawę opuścił Joseph Amoah. W doliczonej siódmej minucie meczu czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Florent Hanin, osłabiając zespół gospodarzy. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 40. minucie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Vitorii pokazał dwie żółte oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Moreirense będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC Famalicão. Natomiast w czwartek Sporting Braga będzie gościć zespół Vitorii.