Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 51 razy. Drużyna Sportinga wygrała aż 32 razy, zremisowała 12, a przegrała tylko siedem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga w 18. minucie spotkania, gdy Andraż Szporar strzelił pierwszego gola. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Vitoria: Valeriemu Bondarence w 22. i Josephowi Amoahowi w 23. minucie. Drużyna gospodarzy nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 32. minucie João Teixeira wyrównał wynik meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Joseph Amoah. Od 34. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sportinga i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 51. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Andraż Szporar ze Sportinga. Przy strzeleniu gola pomagał Jovane Cabral. W 66. minucie w drużynie Sportinga doszło do zmiany. Idrissa Doumbia wszedł za Matheusa Luiza. Zespół Sportinga niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 17 minut, drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Gola strzelił Marcus Edwards. W 69. minucie Léo Bonatini zastąpił Brunona Duartego. Chwilę później trener Sportinga postanowił wzmocnić linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Luciana Vietta. Na boisko wszedł Gonzalo Plata, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Joseph Amoah osłabiając zespół Vitorii. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 23. minucie. W 79. minucie w zespole Vitorii doszło do zmiany. Lucas Evangelista wszedł za João Teixeirę. Niedługo później trener Vitorii postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu starcia postawił na defensywę. Za napastnika Davidsona wszedł Easah Suliman, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać remis. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia przyznał trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom Vitorii, natomiast piłkarzom gości pokazał dwie żółte. Drużyna Vitorii w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższy czwartek drużyna Vitorii zawalczy o kolejne punkty w Oeiras. Jej przeciwnikiem będzie Os Belenenses SAD. Natomiast 12 czerwca FC Paços de Ferreira zagra z zespołem Sportinga na jego terenie.