Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 meczów zespół Porimonense wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę zdobył Lucas Fernandes. W zdobyciu bramki pomógł Henrique. W 58. minucie sędzia pokazał kartkę Soaresowi, piłkarzowi gości. Trener Vicente postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Rúbena Ribeira i na pole gry wprowadził napastnika Hugona Vieirę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Bertrand Baraye został zmieniony przez Samuela Lina. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Claude Gonçalves z Vicente. W 79. minucie Henrique został zmieniony przez Rômula, a za Jacksona Martineza wszedł na boisko Ricardo Té, co miało wzmocnić drużynę Porimonense. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Claude'a Gonçalvesa na Vitora Carvalhę. Niedługo później trener Porimonense postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Ayltona Mortego wszedł Jadson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać prowadzenie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Vicente pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Vicente rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Famalicão. Natomiast 10 czerwca SL Benfica Lizbona zagra z drużyną Porimonense na jej terenie.