Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka CF Belenenses plącze się na dole tabeli zajmując 15. miejsce, za to zespół Rio Ave zajmując piątą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 31 starć drużyna Rio Ave wygrała 16 razy i zanotowała osiem porażek oraz siedem remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Rio Ave próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy sędzia ukarał kartką Filipe Augusta, piłkarza gospodarzy. Trener Rio Ave postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Tarantiniego i na pole gry wprowadził napastnika Gelsona, który w bieżącym sezonie ma na koncie już trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 64. minucie za Almoatasembellaha Mohameda wszedł Leandro Silva. Chwilę później trener CF Belenenses postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Marco Matias, a murawę opuścił Silvestre Varela. Od 68. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom CF Belenenses i dwie drużynie przeciwnej. W 76. minucie Zander Cassierra został zmieniony przez Alhassane Keitę, a w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia za Licę wszedł na boisko Ruben Lima, co miało wzmocnić zespół CF Belenenses. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Carlosa Manégo na Brunona Moreirę. Jeśli drużyna Rio Ave nie wykorzystała 12 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mogła liczyć na zwycięstwo. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 7 marca zespół Rio Ave zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie FC Porto. Natomiast 8 marca FC Famalicão zagra z drużyną CF Belenenses na jej terenie.